Może opowiecie tak w skrócie jak wrażenia po pierwszym dniu w nowej szkole?
Może zacznę...
Wydaje mi się, że jak na pierwszy dzień z nowym środowiskiem było caaałkiem nieźle Wiadomo, że są "dziwolągi" (jak to Stefii dzisiaj o swojej nowej klasie powiedziała), ale większość jest normalna i wychowawczyni super
Post został pochwalony 0 razy
Winniefred Szpieg jej królewskiej mości
Wysłany:
Wto 16:28, 02 Wrz 2008
Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 794 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z fabryki czarnych fortepianów
Super wychowawczyni. Tłok jak cholera. 42 osoby w klasie. Ciasno, trzeba pożyczać krzesła. Dziewczyny różne - poznałam baardzo fajną. dwóch baardzo przystojnych facetów. Babki od biologii i historii - straszne. Dyrektorka - odstawiona i jej polecenia mają być wykonywane w sekundzie. Stan boiska i sali gomnastycznej - opłakany. Fajna nauczycielka od podstaw przesiębiorczości, fizyki i chemii. Był test z angielskiego, który nam dobierze podręczniki. To by było na tyle.... A! I jeszcze bałagan z książkami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach