Autor |
Wiadomość |
Florentynka |
Wysłany: Pią 2:20, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
też lubię te fragmenty, zresztą jak całość ;D |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Czw 10:35, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
,,- Uciekaj, póki jeszcze możesz. – postraszyłam go.
- Daj spokój, Bells! Nessie też mnie lubi – nalegał.
Znieruchomiałam. Przestałam oddychać. Za mną nagle ucichły wszystkie inne dźwięki; była to ich
zaniepokojona reakcja.
- Jak… ją nazwałeś?
Jacob postąpił krok do tyłu, starając się okazać skruchę.
- Więc – wymamrotał – To imię, które wymyśliłaś trochę trudno się wymawia i…
- Nazwałeś moją córkę po Potworze z Loch Ness? – wrzasnęłam.
I wtedy rzuciłam mu się do gardła."
Przed świtem
,,
- Rosalie i Emmett byli najgorsi. Ponad dekadę temu naprawdę ciężko było przebywać w ich
towarzystwie. Nawet Carlisle i Esme nie mogli tego znieść. Oni też mają wybudowany dom. Jest większy
niż ten, ale Esme wiedziała co lubi Rosalie i wie co lubisz ty.
- Więc po dziesięciu latach? - Byłam całkiem pewna, że Rosalie i Emmett nie mieli nic do nas, ale co miało
być za dekadę. - Stali się normalni? Tak jak są teraz?
Edward znów się uśmiechnął.
- Cóż, nie jestem pewny co masz na myśli mówiąc normalni. Widziałaś moją rodzinę prowadzącą zwykłe
ludzkie życie, ale dotąd przesypiałaś noce. Jest powód dla którego jestem najlepiej uzdolniony
muzycznie z całej naszej rodziny, dlaczego - poza Carlislem- przeczytałem najwięcej książek, zgłębiłem
najwięcej nauk, mówię w największej ilości języków… Emmett chciałby byś uwierzyła, że wiem to
wszystko ponieważ mam niesamowita pamięć, ale prawda jest taka, że po prostu miałem mnóstwo
wolnego czasu."
(wiadomo-o-CO-chodzi) Przed świtem |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Pon 1:21, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
Wyprostowałam ramiona – Ty. Ja. Siłujemy się na ręce. Stół w jadalni. Teraz.
Emmett rozciągnął twarz w uśmiechu.
- Eeee… Bella – powiedziała Alice – wydaje mi się, że Esme jest przywiązana do tego stołu. To antyk.
- Dzięki. – Esme bezgłośnie zwróciła się do Alice. |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Wto 16:09, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
Prawie dokładnie, powinno być tak:
,,- Chyba powinieneś już sobie pójść.
- Zostanę jeszcze trochę, jeśli nie masz nic przeciwko.
- Skoro ci spieszno na cmentarz."
A teraz moje:
,,- Nienawidzę cię, Black.
- To dobrze. Zawsze to jakieś gorące uczucie.
- Ja ci dam gorące uczucie! Zamorduję cię w afekcie, ot co!"
,,- Spróbuj się rozluźnić - doradził mi, czując, że znowu mam atak drgawek. - Rozgrzejesz się w okamgnieniu. Oczywiście najlepiej byłoby, gdybyś wyskoczyła z ciuchów." |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Pon 22:37, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
hehe a ja tu czytam, żeby już była to ost część po polsku, a najlepiej,żeby nie była ostatnią |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Pon 21:29, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja jutro wstaję o 5:10! Idę spać - dobranoc. Jutro się tym zajmę - obiecuję |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Pon 21:05, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
no to teraz proszę określić, jak dobrą mam pamięć ;D |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Pon 17:06, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
Hmm... chyba tak - jak wrócę to zobaczę... |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Pon 16:46, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
dawać cytaty, ja wypadam z kolejki bo nie mam książki, chyba,że z pamięci, ale nie wiem jak mi wyjdzie
"-Chyba powinieneś już pójść
-Jeszcze zostane, jeśli mogę.
-Skoro Ci spieszno na cmentarz"
to jest jak Belka dzwoni do Edwarda o tę rękę, ale nie wiem na ile jest to zgodne z książką |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Pon 16:30, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
Hej! A zasady to co?! |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Nie 23:23, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
to po proszę o te cytaty ;P |
|
|
KaBe |
Wysłany: Nie 21:30, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja nie mam i w sumie raczej nie zamierzam mieć tej książki. Masowość mnie przerasta Po prostu mam 34 strony Worda zapełnione wszelakimi cytatami |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Nie 21:24, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
kogo my tu mamy, czy tylko ja nie mam książki <beczy> |
|
|
KaBe |
Wysłany: Nie 21:17, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
"- Why won't you leave me alone?
- Believe me, I wanted to say. I've tried.
Oh, and also, I'm wretchedly in love with you." |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Nie 21:13, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
ja chcem więcej !!!
przynajmniej tak mogę jakoś sobie przypomnieć co tam było
"Myślałem, że poczuję ulgę. Wiesz już wszystko, nie muszę nic przed tobą ukrywać. Ale to coś o wiele, wiele więcej. I podoba mi się. Jestem taki... szczęśliwy."
"Przyrzekam kochać cię przez całą wieczność - każdego dnia wieczności z osobna..."" |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Nie 20:35, 18 Sty 2009 Temat postu: |
|
,, - Czy chcesz poznać moją historię? Nie ma szczęśliwego zakończenia, ale czy historia któregokolwiek z moich bliskich kończy się dobrze? Gdyby tak było, wszyscy leżelibyśmy teraz na cmentarzu." (Rosalie; Zaćmienie str. 143)
,, - A jeśli jeszcze kiedykolwiek dostarczysz ją do domu kontuzjowaną - i wszystko mi jedno, czyja to będzie wina: czy po prostu się potknie, czy spadnie na nią meteoryt - jeśli jeszcze raz przywieziesz ją w gorszym stanie niż ten, w jakim do ciebie przyjechała, to przyrzekam, że już następnego dnia będziesz biegał po lesie na trzech łapach. Rozumiesz mnie, kundlu?" (Edward-idealny facet-Cullen; Zaćmienie str. 302) |
|
|
Florentynka |
Wysłany: Wto 19:51, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
śmieszny to on raczej nie jest, ale poprostu mam do niego słabość:
,, … Jednego tylko nie pojmuję- dlaczego twoja wiara w moją miłość była taka krucha? Jak mogłaś we mnie zwątpić? Po tym wszystkim co razem prześlijmy, po wszystkich moich zapewnieniach…
…
-Zobaczyłem w twoich oczach, że przyjmujesz moje straszne wyznanie bez zastrzeżeń. A poinformowałem cię przecież, ze cię nie chcę! Czy mogłem powiedzieć coś bardziej nieprawdopodobnego, coś bardziej absurdalnego! Potrzebowała cię każda komórka mojego ciała!’’*
"Nie mogę pozwolić wyjechać Ci samej. Z twoim pechem nawet czarna skrzynka samolotu, by się nie zachowała [...]
-A jaka byłaby przyczyna katastrofy? [...]
-Oba silniki eksplodowały i spadamy już korkociągiem ku ziemi.
-Zaczekałbym, aż znaleźlibyśmy się dostatecznie nisko, a potem zrobiłbym dziurę w ścianie kadłuba i wyskoczył na zewnątrz, mocno cię trzymając. Po wszystkim podkradlibyśmy się do wraku i udawali dwójkę największych szczęściarzy w historii lotnictwa"
Ale się spisałam, ja chyba na jakiś czas wylecę z tego wątku, bo muszę Ci oddać Edzia ;/ |
|
|
Winniefred |
Wysłany: Wto 18:53, 13 Sty 2009 Temat postu: Krwiste cytaty ;D |
|
Drogie panie! Podzielmy się swoimi ulubionymi/najśmieszniejszymi/najlepszymi/itp cytatami! Wiadomo z czego Aby jakaś sprawiedliwość na tym świecie była, to w każdym poście max po 2
Zaczynam.
,,- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista."
,,Ciągły stres odbijał się niekorzystnie na moim stanie zdrowia.
Zastanawiałam się, co dopadnie mnie pierwsze – wampiry czy zawał?" |
|
|